Dzisiejszy przepis na ciasto czekoladowe z malinami jest jednym z moich ostatnich faworytów. Każdy fan czekolady, a jest ich jak sądzę nie mało, doceni ten deser. Oczywiści nie da się ukryć, że jest on dość kaloryczny, ale nie jemy go codziennie. Na wyjątkowe okazje będzie idealny.
SKŁADNIKI (na 12 porcji, każda ok 200 kcal):
– 4 jajka od szczęśliwych kur,
– 150 g cukru trzcinowego,
– 150g mielonych migdałów,
– 50g wiórków kokosowych,
– 3 łyżki kakao,
– 100g gorzkiej czekolady (bez laktozy),
– starta skórka z jednej pomarańczy,
– szklanka malin (u mnie mrożone)
PRZYGOTOWANIE:
Czekoladę posiekałam na drobne kawałki. W młynku do mielenia kawy zmieliłam wiórki kokosowe na drobny pył. Podobnie postąpiłam z cukrem trzcinowym, dla ułatwienia można użyć od razu gotowego cukru pudru. Następnie jajka utarłam z cukrem, dodawałam stopniowo mielone migały, wiórki kokosowe, kakao, skórkę z pomarańczy i 2/3 z przygotowanej czekolady. Wszystko dokładnie mieszałam, aż do chwili gdy powstała jednolita masa.
Foremkę (o wymiarach 21cm x 21cm) wyłożyłam papierem i przelałam do niej gotową masę. Na wierzchu ułożyłam maliny i posypałam pozostałą częścią czekolady.
